x

  1. o GSS+
  2. Trasa
  3. Termin

.

.

.

. . . . . . . . . .

czwartek, 25 czerwca 2015

Wędrówka zakończona. Nie udało się przejść całego Głównego Szlaku Sudeckiego im. Orłowicza a włóczęga zakończyła się w Paczkowie. Pogoda dała się znieść -szczególnie dzięki obciętym ochraniaczom OP1 (element wojskowego ubrania ochronnego).Do Karłowa jak na górski szlak przystało mało asfaltu dużo wzniesień. Przejście z Karłowa do Spalonej ( sch. Jagodna) już zaskoczyło mnie ilością kilometrów przebytych drogami asfaltowymi ale przynajmniej były wzniesienia. Kiedy zaczęły się niemal równiny z traktem prowadzącym głownie utwardzonymi drogami przyjemność wędrowania się skończyła. Łażenie 12-15 godzin po kilku dniach daje w kość i jeśli nie ma w tym pierwiastka radości to motywacja szybko spada. Ta przygoda nauczyła mnie, że trasę trzeba wybrać sercem a nie chęciami. Cieszę się, że poznałem miejsca w których jeszcze nie byłem i ludzi , których wcześniej nie znałem. Było warto ruszyć z domu.

Brak komentarzy: